Sen II

przed snem ale prawie już sen

Co rośnie na drzewach
Czy rosną tam chwile
Czy kiedy ptak śpiewa
To rosną motyle 

Czy jest wtedy najmilej
Gdy się mówi zawilej
A to może przywilej
Tylko sensu nie wylej 

A to może w wieczorze
Kiedy cicho w komorze
(tak się kiedyś mówiło)
To w komorze jest miłość

Choć to przecież zależy
Kto w komorze tej leży
Bo by było głupotą
Wsiadać w nocy na motor
Kiedy taka abstrakcja
To najlepsza kolacja
A czy myśl w niej zaklęta
Nie jest przez to nadęta 

No to może nad ranem
Będzie poznajdowane
Wszystko to co się dało
Spleść z tą myślą ospałą 

– W. M. Adamczyk, 13.05.2023