1 min read

My

Szukamy w mętnych otchłaniach duszy

tego co było przed dźwiękiem i światłem

tego co było przed nami i co po nas nastąpi

byśmy byli osądzeni jako dobrzy ludzie

 

Lecz absolut być może nawet nigdy nie istniał

Jeśli istnieje coś poza tym w co wierzymy że jest rzeczywistością

Jeśli jest coś na zewnątrz marnego pojęcia „życie”

to przecież nigdy nie dopuszczamy się morderstw i innych zbrodni

to przecież „obiektywnie” z zewnątrz patrząc jesteśmy odmienni

ufając prawdzie szczerości i moralności w którą tak wielu nie wierzy

żyjąc głównie dla innych

czasami dla siebie

 

Boimy się ryzyka błędów i drobnych życiowych potknięć

a czasem ran głębokich które wolelibyśmy nosić za innych

Tchórzymy tkwiąc w różnych bezpiecznych przystaniach

gdzie pomyłki tak po prostu się wybacza

 

Więc jak będziemy na starość wspominać porażki

których nie było

i żałować błędów życia

których nie popełniliśmy

Czyżbyśmy uwierzyli zatem, że możemy osiągnąć ideał

który przecież nie istnieje i do którego nam wiecznie coraz dalej

 

A jeśli przedtem i potem nic nie ma

to będziemy wiecznie żałować

nawet że nie mamy czego żałować

albo że tego żalu się baliśmy

i nigdy nie zrobiliśmy tak wielu z tych rzeczy których NAPRAWDĘ pragnęliśmy

 

A może nawet po prostu znikniemy

i już nas nie będzie

i już nie będzie miał kto kogo żałować

i tych błędów życia

którego

nie było

 

— W. M. Adamczyk, 11.08.2009