Człowieku

Raz rozpalony wciąż się żarzysz w morzu istnienia

na przekór prawom natury, człowieku

Wciąż płoniesz, wierząc w wieczność i nieśmiertelnością

podpierając się jak laską

patrzysz na spiżowe posągi boskich komediantów

wyśmiewasz albo podziwiasz pielgrzymów,

którzy swą peregrinatio vitae już przeszli

Jesteś wśród nich i nie jesteś

 

Przyzwyczaiłeś się do pytań i do odpowiedzi, człowieku

I do szukania przyczyn i celów, i do rozumienia

Musisz rozumieć

 

Raz zgaszony lekkim podmuchem

nie jesteś już taki - jaki - nijaki, człowieku

tylko

proch, sól ziemi i pył na wietrze

 

– W. M. Adamczyk, 03.11.2007